środa, 26 czerwca 2013

#9 - let the SALES begin!

To start with..
Nie wiem, co bym zrobiła bez wyprzedaży. Można dzięki nim zaoszczędzić naprawdę dużo pieniędzy. A ja jestem tego chodzącym przykładem. 
Otóż gdy wybieram się do sklepu w trakcie trwania sezonu wiosna/lato z zamiarem zakupu jednego, czy dwóch ubrań kończy się to spłukaniem do zera i dalszym chodzeniem po centrum ze wzrokiem kota ze Shreka. I nie myślcie sobie, że podczas przecen zostaje mi choć połowa kasy, którą do tej pory miałam. Starcza mi wtedy na jakieś 5 biletów MZK. Tylko, że wracam już z paroma siatkami 
t-shirtów, spódnic i jeansów.
A oto niektóre z moich tegorocznych zdobyczy:

skórzane buty - Promod, 120zł zamiast 359zł

kremowe rurki (brzmi jak deser, ale chodzi o spodnie powyżej) - River Island, 75zł zamiast 149zł


jeansowa kurtka - River Island, 120zł zamiast 299zł


spodnie-marchewki - Vero Moda, 15zł (!!!) zamiast 99,99zł

sweter - Promod, 39,50zł

koronkowy top - River Island, 50zł zamiast 99zł

Uzbrójcie się w cierpliwość, poprzerzucajcie te sterty ciuchów i znajdźcie coś dla siebie, bo nadszedł ten moment, kiedy warto! (chociaż powtarzam to sobie prawie codziennie)

poniedziałek, 24 czerwca 2013

#8 - polujemy na przeceny, welcome to Cracow (again)

Hi!
Wczoraj wieczorem wróciłam z Krakowa. Tak, znowu tam. Znowu z siostrą. Znowu na zakupy. Tylko tym razem trafiłyśmy już na odpowiedni moment - letnie wyprzedaże. Wydaje mi się, że rok temu nie było tak dużych przecen w niektórych sklepach. Przykładem są skórzane buty, na które czaiłam się od początku, gdy tylko trafiły do sklepu - przecenione w Promodzie z 359 zł na 120 zł. Słyszałam o zniżce 70%, ale nie wierzyłam, że naprawdę gdziekolwiek się pojawia.
Ten weekend spędziłyśmy bardzo przyjemnie, szczególnie, że przez cały pobyt dopisywała nam pogoda. Mało zwiedzałyśmy, ale zjadłyśmy za to pyszny obiad na Głównym Rynku i równie smaczny deser nieopodal. 
Tylko podróż pociągiem, która trwa 8h na starcie zawsze lekko mnie zniechęca. Szczególnie, że o tej porze roku zamiast do pociągu wsiada się po prostu do sauny. Z aromaterapią.

Pierwsze zdjęcie i rozpoczynamy nasz shopping time!


Sukiennice

Cupcake Corner Bakery&Cafe

Smakuje tak samo jak wygląda, deliszys.


Wiem, że troszeczkę nie postarałam się, jeśli chodzi o ilość zdjęć, dlatego zachęcam do zaglądnięcia tu jeszcze w środę. Pokażę Wam parę ciekawych i niedrogich ciuchów, które upolowałam. Prawdopodobnie ubiorę któryś z nich jutro na wycieczkę, ponieważ wybywamy do Poznania. Może przyda się drobna fotorelacja? Trzymajcie się!

poniedziałek, 17 czerwca 2013

#7 - trochę wspomnień tamtych dni - plaża, jezioro i my

Dobry wieczór!
Tytuł mówi chyba sam za siebie. Otóż wybrałyśmy się dzisiaj z przyjaciółką rowerami nad pobliskie jezioro. Cel: opalić nogi! Na razie nie mogę ocenić, czy go osiągnęłyśmy (łudzę się, że dopiero po paru godzinach pojawią się efekty). W razie czego dam Wam znać.
Na takie dni jak dzisiaj dobrze jest się zaopatrzyć w wygodne krótkie spodenki. Ja swoje zakupiłam w Krakowie. Są bardzo podobne do popularnych w ostatnim czasie "uciętych" klasycznych Levis'ów 501. Przymierzałam i te, jednak nie leżały na mnie zbyt dobrze. Ostatecznie wybrałam wersję również o podwyższonym stanie ze sklepu Pull&Bear z koronką (wspominałam, że kocham ten wzór?)
Zdjęcia przodu i tyłu wstawiam poniżej:



Piękne, prawda?

niedziela, 16 czerwca 2013

#6 - niedziela ela ela e e e

Hi guys!
Wczoraj zrobiłam inspekcję chyba wszystkich sieciówek w Gorzowie i muszę przyznać, że jest dosyć biednie. Ubrania, które naprawdę są godne chociażby przymierzenia kosztują od 100zł wzwyż, a pozostała część niestety nie robi na mnie pozytywnego wrażenia. Na ten moment czekam na letnie przeceny. W niektórych sklepach już zaczynają się pojawiać - how sweet!
Dzisiejszy dzień spędzam na chilloucie, z książką od chemii w rękach. Odkładam ją tylko co jakiś czas, ażeby pomalować sobie paznokcie, nakremować dłonie, pooglądać filmiki na youtubie, zjeść coś, ewentualnie otworzyć szafę i z powrotem ją zamknąć z myślą "nie będę jutro miała, co na siebie włożyć". Wygląda to mniej więcej tak:

Jest extra, bawimy się!

Lakier essie 252 "Maximillianstrasse her"

Moje stanowisko pracy

Pachnie CUDOWNIE!
 Mam zamiar wyskoczyć jeszcze na jakiś drobny deser. Trzymajcie się!

czwartek, 13 czerwca 2013

#5 - z basic'iem przez życie, outfit

Dzień dobry!
Jak tam się miewacie? Oceny poprawione? U nas poprawy powoli dobiegają końca, wreszcie odhaczyłam już większość z nich w moim kalendarzu, co naprawdę mnie uszczęśliwia. Na dzisiaj przygotowałam dosyć banalny outfit, ale moim zdaniem większość dziewczyn w basicach wygląda elegancko i z klasą. Dobrze jest czasem postawić na minimalizm.

sweter - Zara
t-shirt - Camaieu
spodnie - edc by Esprit
chustka - Stradivarius
buty - BLOCH
zegarek - Fossil
bransoletki - Lua





poniedziałek, 3 czerwca 2013

#4 - drobna pomoc przy malowaniu paznokci

Hi there!

Już za 4 tygodnie oficjalnie rozpoczynamy wakacje! Mam nadzieję, że podchodzicie do tego z należytym entuzjazmem. Ja również się staram, ale jak na razie zapowiadają się dni pełne popraw w mojej szkole, co w połączeniu z tą bardzo 'nieczerwcową' pogodą niekoniecznie pozytywnie mnie nastraja. Przedstawię Wam dzisiaj moich paru niezawodnych "pomocników" przy malowaniu paznokci.

Kosmetyczne arcydzieło. Pozostawia ręce gładkie i nawilżone, a do tego cudownie pachnące!

Oliwka do skórek. W połączeniu z najzwyklejszym bezbarwnym lakierem daje efekt profesjonalnego manicure'u.

Używam tego sprayu ze względu na fakt, iż jestem strasznie niecierpliwą osobą.

Bardzo tania, bezbarwna odżywka do paznokci. Zawiera wapń, który wzmacnia słabe paznokcie. Manicurzystka poleciła mi ją już parę lat temu i do dzisiaj z niej nie zrezygnowałam. Co rusz kupuję nowe wersje i jestem naprawdę zadowolona z efektu, jaki otrzymuję. Zazwyczaj nakładam jedną warstwę pod jeden z kolorowych lakierów.

Sprawia, że paznokcie lśnią. Niedrogi, starcza na bardzo długi czas.