Dobry wieczór!
Tytuł mówi chyba sam za siebie. Otóż wybrałyśmy się dzisiaj z przyjaciółką rowerami nad pobliskie jezioro. Cel: opalić nogi! Na razie nie mogę ocenić, czy go osiągnęłyśmy (łudzę się, że dopiero po paru godzinach pojawią się efekty). W razie czego dam Wam znać.Na takie dni jak dzisiaj dobrze jest się zaopatrzyć w wygodne krótkie spodenki. Ja swoje zakupiłam w Krakowie. Są bardzo podobne do popularnych w ostatnim czasie "uciętych" klasycznych Levis'ów 501. Przymierzałam i te, jednak nie leżały na mnie zbyt dobrze. Ostatecznie wybrałam wersję również o podwyższonym stanie ze sklepu Pull&Bear z koronką (wspominałam, że kocham ten wzór?)
Zdjęcia przodu i tyłu wstawiam poniżej:
Piękne, prawda? |
Chyba zamieszkam na tym blogu. Wszystko tu boskie!
OdpowiedzUsuńps. Dobra dupa!