¡hola !
Jak Wam mijają wakacje? Muszę przyznać, że moje od początku są wprost wymarzone. Właśnie wróciliśmy z Hiszpanii, gdzie spędziłam bardzo przyjemny i gorący tydzień. Do dzisiaj nie mogę uwierzyć w połowę rzeczy, które tam się wydarzyły, ale jak to się mówi - what happens in Vegas stays in Vegas. Dokładniej stays in Calella, bo tam plażowaliśmy wieczorami. Oczywiście nie obejdzie się bez paru zdjęć z wyjazdu. Oto i one:
|
Llyon, czyli pierwsza sesja podczas wyjazdu |
|
Uwielbiam wszelkie uliczki we Francji |
|
Odrobinka zwiedzania, a już turyści zmęczeni.. |
Nadszedł czas i na Barcelonę...
|
Sagrada Família |
|
Słynna ławka Gaudiego |
|
Park Güell |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz