niedziela, 8 czerwca 2014

#35 - ogródkowe solarium

Hej hej hej!

Mamy lato! Na termometrach upragnione 30 stopni, schronieniem staje się każdy napotkany cień. Jako że od dawna miałam ochotę na drobne opalanie, postanowiłam dzisiaj zrealizować swój plan. To znaczy zadzwoniłam do przyjaciółki, zaraz potem w ruch poszedł przyspieszacz i już po 10 minutach pojawiłam się na ogródku z ręcznikiem pod pachą i okularami przeciwsłonecznymi na nosie. Bo z jakiej racji mam gnić w (nagrzanym) domu, kiedy w tym samym czasie mogę skorzystać z darmowego solarium na dworze? Przynieść zimne picie, wygodnie się położyć, uzyskać naturalną opaleniznę jeszcze przed wakacjami... Czemu nie?
Tym postem chciałam Was właściwie zachęcić do tego samego. Do zaprzestania na tę godzinkę czy dwie przegrzewania laptopa i wybrania się na słoneczny ogródek. Swój, czy znajomych. Samemu, czy w odpowiednim towarzystwie. Ewentualnie wyjazdu nad pobliskie jezioro - tam w ofercie macie dodatkowo szybką możliwość schłodzenia się w nim. Chociaż my, jak za starych dobrych lat, polewałyśmy się wodą z węża ogrodowego. A co - jak szaleć, to szaleć!

Życzę Wam miłego plażingu!